Ch. 15.78 |
|
|
Email
from Magda Klim to Wlodzimierz Czausow
|
1
|
Date: 27 August 2008 |
Subject : Rymaszewski
family Na strone Franka Rymaszewskiego trafilam przypadkiem i jestem pod wielkim wrazeniem nakladu pracy i czasu, ale przede wszystkim wlozonego serca i emocji. Wiele informacji na temat mojej rodziny przetrwalo w opowiesciach i pamietnikach mojego pradziadka. Poniewaz niektóre fakty sa uzupelnieniem informacji, które Pan posiada, dlatego z przyjemnoscia moge je przekazac. Panska Babcia Jadwiga Czausowa, byla siostra Kazimierza Rymaszewskiego, którego zona Helena z domu Borysowicz byla siostra mojego pradziadka Karola Borysewicza. Wspomina Pan o Olgierdzie Rymaszewskim. Olgierd, jako maly chlopiec bawiac sie, chyba proca, ze swoim bratem ciotecznym Zdzislawem (synem Karola Borysowicza) stracil oko. Chlopcy strzelali do siebie nawzajem i kiedy Zdzich zwlekal z oddaniem strzalu, Olgierd odwrócil sie, aby go ponaglic i wtedy zostal trafiony w oko. W latach pózniejszych Olgierd chcial studiowac medycyne, ale problemy ze wzrokiem ograniczaly jego mozliwosci. Wtedy mój pradziadek Karol poradzil mu studiowanie weterynarii, jako kierunku pokrewnego, a uznanego za mniej odpowiedzialny. Upragniona medycyne Olgierd ukonczyl dopiero w Anglii po wojnie. Olgierd Rymaszewski zmarl kilka miesiecy temu. Rodzina Olgierda (zona Aleksandra i troje dzieci, bo Ewa juz nie zyje) mieszka w Anglii. Marek i Joasia Kosinscy mieszkaja w Szwajcarii, gdzie wyjechali z rodzicami (Elwira z domu Rymaszewska i Wojtek Kosinski). Kontakty z nimi utrzymuje moja mama i babcia. Joasia ostatnimi laty dosyc czesto przyjezdza do Polski. Pana Babcia Jadwiga pochowana jest w Warszawie na Starych Powazkach, chyba w kwaterze 199 (moge przeslac skan cmentarza z zaznaczonym grobem). Tyle
informacji, tak bardzo na szybko, w przyplywie impulsu. Postaram sie poszperac
w pamiatkach rodzinnych i jestem pewna, ze bede mogla Panu przeslac kilka
skanów zdjec Panskiej Babci, bo na pewno takie znajduja sie w naszych
rodzinnych archiwach. Magda
Klim |
Reply
from Wlodzimierz Czausow to Magda Klim (see also Email No. 049) |
Date: 29 August
2008 Naprawde jestem zaskoczony i zachwycony. Dawno pozrywane wiezy w jakis sposób na nowo sie splatuja. Wszystko to dzieki czlowiekowi niezwyklej pasji – Frankowi Rymaszewskiemu, który przez lata myslami wedrowal po utraconej krainie dziecinstwa i magicznej krainie przodków. A swoja droga, czy takie rzeczy mogly wydarzyc sie w epoce przed-internetowej? Z Basia Nowosielska i jej mezem Mirkiem jestesmy w stalym kontakcie, z Markiem Kosinskim wymienilismy sie e-mailami, Ola Rymaszewska, zona Olgierda przyslala kartke a pózniej list (skan zalaczam). Joasie Kosinska pamietam jak przez mgle z wakacji w Karasiówce. Z Markiem bylismy rówiesnikami, mielismy po jakies 9 – 10 lat, Joasia byla troche, jakies dwa lata, mlodsza. My chcielismy sie bawic razem w powazne chlopiece zabawy a Joasia snula sie za nami i nam strasznie przeszkadzala. Ukrywalismy sie przed nia w zaroslach malin, w których mielismy wlasne korytarze a ona bala sie tam zapuszczac. Nas interesowaly zaby, te zyjace w piwniczce, w której przechowywano smietane i mleko (epoka zamierzchla, przed-lodówkowa) i te skaczace po torach kolejowych, biegnacych z tylu za ogrodem, takie malutkie, które nazywalismy kolejarkami. Joasie mniej... Przyznaje, bylismy okropni i bezduszni... Tak jak pisalem w styczniu w moim liscie do Basi Nowosielskiej i Franka Rymaszewskiego, nie moge teraz przeslac ani zdjec rodzinnych ani zadnych szczególów, bo cala nasza majetnosc spakowana jest w Krakowie, a my sami smazymy sie na wolnym ogniu bombajskich upalów, polewani od czasu do czasu bombajskim monsunem. Kombinujemy, ze wiosna, cos miedzy marcem a majem, uda sie pojechac do Polski. Termin zalezy od kilku spraw. W niedziele wrócilismy z krótkiego urlopu w Tajlandii, która po chaosie, tloku, halasie i brudzie Bombaju jawi sie niemal jak Szwajcaria. Sympatyczni ludzie, piekna przyroda, czysciutko, wszystko zorganizowane jak nalezy. Bylismy chwile w Bangkoku a pózniej klasyczne leniuchowanie na wyspie Samui, po wschodniej stronie pólwyspu malajskiego, w Zatoce Tajlandzkiej. Bylo znakomicie, za krótko i zal bylo wyjezdzac. Zalaczam trzy wakacyjne zdjecia. Badzmy w kontakcie,
za zdjecia i informacje bede bardzo wdzieczny. |
![]() Postcard and letter from Olenka (Alexandra) Rymaszewska posted in Spain en route to England to Wlodek and Malgosia Czausow in India |
![]() Wlodzimierz Czausow in the jungle of Samui Island off the east coast of Thailand |
![]() Malgorzata Czausow in the jungle adorned with flowers |
![]() The view from the terrace of hotel's restaurant |
This pop-up window is part of the Rymaszewski genealogical website which can be retrieved by copying the following address into your internet browser. http://www.rymaszewski.iinet.net.au |